Harakiri Maiden
- Akiko Yamane

Satsuma biwa to japoński instrument, który stał się elementem edukacji kulturalnej w czasach średniowiecza i był używany przeważnie do akompaniowania opowieściom o wojownikach. Z zachodniego punktu widzenia instrument ten nie jest skonstruowany racjonalnie, ponieważ uzyskiwane na nim interwały są niestabilne, a dźwięk, obok muzycznych tonów, zawiera sporą dawkę hałasu określanego mianem sawari. Uważa się, że Japończycy są przyzwyczajeni do tego rodzaju brzmień. 

Urodziłam się w Japonii i uczyłam się muzyki zachodniej, która była wszędzie obecna. Zatem dla mnie poznawanie biwy było wkroczeniem na nieznany obszar oraz odkryciem wrażliwości uśpionej w moim wnętrzu.

Tytuł Harakiri wskazuje, że to japońskie słowo żyje własnym życiem i stało się znane wraz z nadmiarem informacji w internecie, a obecnie wyobrażenia z nim związane mają charakter kiczu, „japońskiego” stereotypu. Harakiri bądź seppuku to nazwa japońskiego rytuału samobójstwa dokonanego przez samuraja poprzez rozcięcie brzucha mieczem. Próbowałam w muzycznej fakturze oddać obraz przecięcia skóry tępym narzędziem w rodzaju kuchennego noża – w dzisiejszych czasach raczej nie używamy miecza. Biwa rozcina przestrzeń, z orkiestry wypływa masa cichych substancji, które są wnętrznościami dziewicy – o szokująco różowym kolorze, pełne marzeń. 

Chciałabym podziękować pani Kakushin Nishiharze, rzeźbiarce i wykonawczyni partii biwy. Powstały dwa lata temu mój utwór Dots Collection No. 6 był zainspirowany jej pracą plastyczną i teraz ona właśnie zachęciła mnie do napisania nowej kompozycji. 

Akiko Yamane