Jonchaies - Iannis Xenakis

Xenakis studiował najpierw inżynierię, potem architekturę. Choć zatem uważał, że „jedynymi gwarantami wartości dzieła są instynkt i subiektywny wybór”, podchodził do problemu formy z punktu widzenia nauki i matematyki. Rozwój musi wypływać z pierwotnego materiału, z początkowego „asymetrycznego, nieprzemiennego charakteru czasu”. Czas symetryczny, przemienny może najwyżej zajmować drugie miejsce. Forma jest zatem warunkowana stopniem porządku i nieporządku elementów cząsteczkowych i nie może być izolowana z tego kontekstu. Zmiany w stopniu nieporządku i porządku mogą w istocie być kontrolowane prawami rachunku prawdopodobieństwa i zyki statystycznej. Struktura cząsteczkowa może być kontrolowana zaawansowanymi obliczeniami matematycznymi w celu dystrybucji zdarzeń dźwiękowych w taki sposób, by ogólne fluktuacje były odbieralne przez słuchacza. 

Wedle jego własnych słów, Xenakisa zajmują pierwotne „proste pojęcia”: 

Pierwszym wrażeniem odbieranym z dźwięku przez ucho jest faktura. Jest ona odczuwana jako element pierwotny, który oko lub ucho „poznaje” i rozpoznaje jako formę. Faktura to spory zbiór zjawisk dźwiękowych, rozpatrywanych jako elementy rządzone niezmiennymi prawami strukturalnymi. Odcinki wewnętrzne powtarzane są na tyle często, że tworzą wrażenie faktury. [...] Sposób stosowania tych praw i wybór podstawowych dźwięków, które zostaną poddane ich działaniu, winny być takie, aby rezultat odbierany był przede wszystkim jako faktura, co więcej – faktura interesująca. 

Jonchaies powstało na zamówienie Radia Francuskiego dla Orchestre Nationale de France w 1977 roku i zostało wyselekcjonowane do prezentacji na Festiwalu MTMW w Izraelu w 1980; nie zostało jednak wykonane z uwagi na wymaganą wielkość orkiestry. 

„Jonchaies” oznacza po francusku „trzcinowisko”. Znaczenie tytułu powinno jasno wyłonić się z samej muzyki. Łodygi trzcin są z grubsza takie same, lecz każda jest trochę innej wielkości i kształtu, przeplata się z podobnymi sobie lub krzyżuje z ich drogami. Różne odmiany mają różne kształty, gęstości i faktury, zarówno w odniesieniu do osobnych trzcin, jak i ich relacji do siebie nawzajem i ogólnego krajobrazu. Wzory te, kształty i ruchy trzcin są same w sobie wyraziste, wyrażają jednak także ruch większych sił, takich jak wiatr i woda. 

Jak wiele innych dzieł Xenakisa, Jonchaies wymaga stworzenia i zarazem tworzy świat brzmieniowy pełen nasilonej aktywności – swego rodzaju rozpaczliwe sięganie do najwyższego celu, który wciąż się wymyka. Od strony racjonalnej, większa część partytury Jonchaies jest praktycznie niewykonalna. Jednak jedyna w swoim rodzaju siła tej muzyki jest w istocie irracjonalna, a dynamizm utworu tkwi właśnie w rozpaczliwym dążeniu do niemożliwego. Energia tworzona przez zróżnicowane faktury przekazywana jest muzykom: jak pokazały próby, nie sposób podejść do tego utworu inaczej niż z absolutnie pełną energią (w pięciominutowym odcinku frenetycznej aktywności smyczki nie grają nic poza akcentami). Wiecznie zmieniająca się proporcja porządku i nieporządku w obrębie różnorakich faktur i zestawień aktualizowana jest w poszanowaniu muzycznej pamięci słuchacza. To właśnie owa odgórna forma muzyczna nadaje dziełu Xenakisa unikatową, czarodziejską jakość. 

Peter Fletcher