Zgübleni -
Vito Žuraj
Jako artystyczna odpowiedź na Folksongs Luciana Berio utwór Zgübleni zawiera owoce moich studiów nad ludową muzyką ojczystej Słowenii. Etnomuzykologiczne zainteresowania skupiłem na regionie Prlekija w północno-wschodniej części kraju. Zauważyłem, że pozornie proste wątki melodyczne wymagają bardzo skomplikowanej notacji rytmicznej, ponieważ śpiewacy interpretują je raczej zgodnie z własnym wyczuciem niż według ograniczeń narzuconych przez ścisłą dyscyplinę muzyczną.
Jako podstawę mojej kompozycji wybrałem trzy pieśni, które na mą prośbę nagrał Enkhjargal Dandarvaanchig, mongolski artysta uprawiający śpiew gardłowy. Zarejestrowane sample można odnaleźć w utworze zarówno w formie pierwotnej, jak i silnie przetworzonej. Język słoweński obfituje w trudne w wymowie zestawienia spółgłosek, ale ku mojemu zdziwieniu dla mongolskiego śpiewaka nie przedstawiały one żadnej trudności - już za pierwszym razem przeczytał słowa prawie bezbłędnie, choć nie rozumiał z nich ani trochę. Tekst śpiewany przez mezzosopran jest połączeniem dwóch tekstów.
Niekiedy artyści poszukują uniwersalnego, powszechnie zrozumiałego sposobu komunikacji. W Zgübleni język słoweński ulega zaawansowanym przekształceniom elektronicznym aż do uzyskania abstrakcyjnego zbioru fonemów, mowy niezrozumiałej dla nikogo. Do tego właśnie odnosi się tytuł utworu, który w dialekcie regionu Prlekija oznacza "zgubiony".
Vito Žuraj
Zgübleni
tekst oparty na słoweńskiej pieśni ludowej z regionu Prlekija
Ta smrt ne straši se,
bo šlo f te mrzli grob.
Gdaj bo polela mrtvaška nas rosa,
tedaj bo življenje odrezala kosa.
Tedaj nam, Marija, daj večno luč v roke,
svetla nam bodo nebesa visoke!
Si stari ali mlad -
Gdaj te peljale ve k maši otroke,
lepo nedolžno naj dvignejo roke!
Kažte jim angelce ino Marijo,
kažte jim sveče, kak lepo gorijo,
- tè ne boš zgübleni.
Štirideset dni od božiča preteče,
tedaj postava od Mojzesa reče,
naj se v Jeruzalem templ približa,
se pred gospodom praf lepo poniža.
Toto luč vidijo stari in mladi,
fsak dan se svejti tam gori na oltari.
Nihče ne more si nebesa odprejti,
kteri si s toto svetlobo ne svejti!
Ta smrt se ide ta,
di so mala dečica,
no jih odzeme proč,
ne zbrani jih staršof joč.
Svečenska ljuba Marija in mati,
ti si nas htejla sem v hišo pozvati,
naj bi zapejle, kak f tempel potuješ,
svojega otroka Gospodu daruješ.
Svečenska ljuba Marija in mati!
So tak kak rožice nedolžnega srca,
morejo it z menoj, prhneti pod zemljoj.
Fse more it z menoj,
in f prah se spremenit,
veliki, mladi, fsi,
visoki, nisoki, cesari, krali fsi,
papeži, mešniki, device cartane,
s soboj zamen fse.
Bodi pripravleni,
te ne boš zgübleni!
tè bo ti lehka smrt
in sveti sveti raj odprt!
Fse naj se žalosti,
stari in mladi fsi,
če praf premislimo
to smrt nesmiselno.
Si stari ali mlad,
bogat al siromak,
fürst, grof ali soldat,
ta smrt te pride klat.
Zgubieni
Tłumaczenie: Wojciech Bońkowski
Ta śmierć nie boi się,
do grobu zabrać cię.
Bo gdy opadnie na nas śmiertelna rosa,
wtedy nasze życie będzie cięła kosa.
Wtedy nam, Mario, podaj życia światło,
by go nam w niebiosach nie brakło!
Czyś stary, czyś młody ‒
gdy grupa dzieci na mszę pobiegnie,
niech wzniosą w górę swe niewinne ręce!
Pokażże im anioły z Maryją,
pokażże im świece, jak pięknie goreją,
- nie będziesz zgubiony.
Od Narodzenia Pana dni czterdzieści,
tak Mojżeszowe prawo wieści,
gdy zbliżasz się do Jeruzalem,
nisko pokłoń się przed Panem.
Starzy i młodzi widzą te światła,
co rozjaśniają ołtarz co ranka,
nikt do nieba nie uzyska wstępu,
komu obca światła tego iskra!
Tam śmierć ta idzie,
gdzie małe dzieci widzi,
chwyta je, zabiera, nie baczy
mimo rodziców strasznej rozpaczy.
Święta kochana Mario, matko,
Ty nas chciałaś w dom zawołać,
śpiewajmy Tobie, gdy do świątyni zmierzasz
i swoje dziecko Panu powierzasz.
Święta kochana Mario, matko,
są jak niewinne serca kwiatki,
lecz ze mną pójść muszą,
a w pył się obrócą.
Wszystkie za mną iść będą
i w proch się przemienią,
ci wielcy i młodzi i wszyscy
cesarze, królowie, wysocy i niscy,
papieże, niewiasty, mieszczanie,
jeden przy drugim przy mnie stanie.
Dobrze przysposobieni,
nie będą nigdy zgubieni
lekka ich śmierć położy
a święty raj się otworzy.
Winien się smucić każdy,
wszyscy ci młodzi i starzy,
jeśli to prawo rozważy
to śmierci bezsens zauważy.
Czyś stary, czyś młody ‒
bogaty czy głodny,
hrabia, książę, żołdak,
śmierć cię zabierze i tak.