Krzysztof Baculewski „Kalendarium subiektywne sześćdziesięciu festiwali”

Krzysztof Baculewski „Kalendarium subiektywne sześćdziesięciu festiwali”

1965

Dziewiąty festiwal (w dziwnym terminie: od wtorku 21 do czwartku 30 września) miał więcej szczęścia do wybitnych wykonawców ze świata. Przyjechała Orkiestra miasta Helsinki, z Apparitions György Ligetiego i Hexaèdre Krystyny Moszumańskiej-Nazar, ale i z trzema utworami Jana Sibeliusa dla równowagi. Była też Orkiestra miasta Berlin z Kurtem Sanderlingiem, Orkiestra Kinematogra i (sic!) Rumuńskiej, zespół Musiques Nouvelles z Brukseli (tu warto wspomnieć, że na wiolonczeli grał Wieland Kuyken, dziś znany raczej z wykonań muzyki dawnej), kwartet smyczkowy LaSalle, zespół Groupe Instrumental à Percussion de Strasbourg oraz Dancers' Workshop Company of San Francisco. Wystąpili też dyrygent Ernest Bour, Dorothy Dorow - sopran i wiolonczelista Siegfried Palm. Spośród ważkich dzieł wykonano: Kwartet smyczkowy Witolda Lutosławskiego, Répons Henri Pousseura, Chronochromie Oliviera Messiaena, Les Sons Witolda Szalonka, Epitaffio Arne Nordheima. Debiutowali Zygmunt Krauze i Krzysztof Meyer. Pojawiła się też pierwsza kompozycja Alfreda Sznitkego (Muzyka na fortepian i orkiestrę kameralną). Była to też pierwsza "WJ", której koncerty zaczął obserwować niżej podpisany.