Krzyk, dźwięk, stuk i skok – partytury codzienności

Czy muzyk wychodzący na scenę może uniknąć swojej „teatralności”? Czy może być nieruchomy wniesiony na estradę tak, by uniknąć wszelkiego niemuzycznego gestu? Przecież gest tworzy dźwięk! Ruch palca, ruch przepony, ruch języka. Czy wszystkie elementy oprócz grania są nieistotne i mają pozostać nieuświadomionymi gestami czy westchnieniami? Muzyka jest tylko elementem całościowego działania muzyka i wypadkową tego, co robił przed koncertem i co robić będzie po nim. Moment skupienia na dźwięku odbywa się w przestrzeni, w której dzieje się „wszystko” – czymże jest muzyka i dźwięk? Na to pytanie odpowiadają „partytury codzienności”, które poprzez świadome uzasadnienie „naturalnych multimediów” w przestrzeni poszukują pojęcia „dźwiękowej struktury”. Michał Górczyński gra na klarnecie, mówi, porusza się w określony sposób i działa na przedmiotach, ale w sposób dookreślony i opisany przez partyturę. Staje się swego rodzaju konferansjerem, zapowiadającym powstałe na potrzeby koncertu utwory Juana Manuela Abrasa, Macieja Jabłońskiego, Dominika Strycharskiego, Henrika Ehlanda Rasmussena, Alejandro Franco Brionesa oraz Carla Bergstrøma-Nielsena.