inaczej „słońce poboczne” (z gr. parēlion od parà – obok i hēlios – słońce) oznacza zjawisko optyczne w atmosferze, powstające w wyniku załamania się promieni słonecznych na kryształach lodu... W utworze tym po raz kolejny szczególną rolę w generowaniu pomysłów muzycznych przypisuję zjawiskom optycznym, co widać w tytułach innych moich utworów: Iryzacje I, Iryzacje II, Deep aqua reflections, ...i cień i płomień...).
Ideą Parhelionu jest przestrzenna wędrówka dźwięku zarówno w przestrzeni iluzorycznej (wyimaginowanej, intencjonalnej), objawiająca się jako „multii poliwarstwowość” muzyki, jak i realnej – poprzez specyficzne ustawienie instrumentów na estradzie. Celem modyfikacji tradycyjnego układu orkiestrowego było stworzenie różnokierunkowych trajektorii ruchu dźwięku w przestrzeni (podłużnych: smyczki – ruch tył i przód, oraz poziomych: dęte, fortepian, harfa – ruch na boki).
Obok zakomponowania przestrzennej wędrówki dźwięku znaczenie formotwórcze zyskuje energetyczny sposób prowadzenia narracji muzycznej. Poszczególne zdarzenia dźwiękowe (występujące symultanicznie bądź następujące sukcesywnie) są „pozornymi odbiciami” – „par helionami” poprzednich. Coś, co było przed chwilą, jest już czymś innym, choć tym samym. Dźwiękowe obrazy pozorne, powstające jako „odbicia”, nigdy nie są tożsame – zasada symetrii zostaje zachwiana.
Utwór jest dynamiczny, obfituje w krótkie, barwne i energetyczne zdarzenia dźwiękowe. Metamorficzna postać materii muzycznej stała się charakterystyczną „sygnaturą” moich dotychczasowych kompozycji. Może jest w tym coś z owego panta rhei Heraklita?
Kamil Kruk