to ostatni utwór Kazimierza Serockiego i zarazem jedyny, w którym użył on środków muzyki elektronicznej. Elektronika jest tu traktowana jako jeden z instrumentów orkiestry. Serocki wykorzystał live electronics w celu wzbogacenia swojej palety barw dźwiękowych, co dla kompozytora o szczególnej wrażliwości kolorystycznej musiało być niezmiernie pociągające. Elektroniczne przetworzenie odnosi się tylko do fortepianu. Jego dźwięk jest zbierany przez trzy mikrofony (jeden z nich to mikrofon kontaktowy) i kierowany do urządzeń przetwarzających. Proces modyfikacji kontroluje reżyser dźwięku, pianista ma natomiast do dyspozycji dwa generatory produkujące tony współgrające według jego woli z dźwiękami fortepianu. Charakterystyczną cechą Pianophonie jest stosowanie przez kompozytora nietypowych sposobów wydobywania dźwięku z instrumentu. Obok tradycyjnej gry na klawiszach mamy tu grę na strunach w różnych postaciach: od uderzania ich palcami i dłońmi poprzez szarpanie paznokciami aż po najrozmaitsze uderzenia perkusyjnymi pałkami. W zależności od rodzaju zastosowanych pałek uzyskuje się różne efekty dźwiękowe. Partia fortepianu jest niezwykle wirtuozowska i stawia przed pianistą wiele wyzwań technicznych. Stąd też Pianophonie można traktować jak efektowny koncert fortepianowy.
Program 26. Festiwalu Polskiej Muzyki Współczesnej Musica Polonica Nova,
Wrocław 15–22 lutego 2008
Utwór Kazimierza Serockiego zostanie wykonany na tegorocznym festiwalu w zupełnie nowej postaci. Już kilka lat temu mogliśmy się przekonać, jak stare analogowe urządzenia przetwarzające dźwięki odbudowano w środowisku MAX/MSP (realizacja na festiwalu Musica Polonica Nowa w 2008 r.). Nowością w naszej rewitalizacji tego dzieła jest jednak przywrócenie pianiście bezpośredniej kontroli nad generatorami tonu, za pomocą których zmienia on barwę instrumentu w czasie rzeczywistym. Reszta modulatorów, generatorów i urządzeń przetwarzających dzwięki przyporządkowana jest reżyserowi dźwięku, co wyraźnie zaznaczył w partyturze kompozytor.
Pracując w programie MAX/MSP, Kamil Kęska był w stanie odtworzyć wszystkie urządzenia (w tym Halafon imitujący ruch dźwięku w przestrzeni, który wysyła sygnały do poszczególnych głośników umieszczonych na widowni) i wyeliminować cały zespoł techników obsługujących niegdyś ogromny analogowy sprzęt. Wszystko mieści się teraz na komputerze Kamila, który jest „mózgiem” całej partii elektronicznej.
Bardzo długo próbowaliśmy znaleźć oprogramowanie i kontroler, które umożliwiłyby pianiście przełączanie i płynne nastawianie częstotliwości dwóch generatorów tonu będących częścią całej aparatury.Po długich badaniach i paru tygodniach pracy rozwiązanie nasunął Ableton Live – oprogramowanie do produkcji muzyki elektronicznej, klubowej i live performance. Ableton połączył siły z MAX/MSP tworząc Max for Live: środowisko MAX-a zaprojektowane i zintegrowane z Ableton Live. Właśnie w tym systemie zbudowałem dwa generatory tonów o przebiegu sinusoidalnym, zaprogramowałem wszystkie częstotliwości umieszczone w partyturze przez Serockiego i operuję nimi poprzez efektowny kontroler Ableton Push, którego przyciski po naciśnięciu przez wykonawcę zapalają się kolorowymi diodami LED.
Po połączeniu mojej aparatury z oprogramowaniem Kamila Kęski tony generowane przepuszczane są przez modulatory kołowe. Tym sposobem udało nam się w stu procentach zachować i odtworzyć proces syntezy dźwięku, którym posłużył się w Pianophoniach Kazimierz Serocki i, co najważniejsze, pozostać przy jego koncepcji solisty, który sam modyfikuje brzmienie fortepianu na estradzie.
Adam Kośmieja