jest siódmą i ostatnią częścią Carceri d’invenzione. Podobnie jak trzeci utwór cyklu – Intermedio alla ciaccona na skrzypce solo – utwór ten jest datowany „Fryburg, wrzesień 1986”, czyli miesiąc przed pierwszym wykonaniem wszystkich części, które odbyło się na Donaueschinger Musiktage; wykonawcą był flecista Roberto Fabbriciani. Mnemosyne i Intermedio zostały zamówione przez Radio SWR.
W greckiej mitologii Mnemosyne jest boginią pamięci i matką muz. Tym, co Mnemosyne pamięta, jest substancja godziny i kwadransa muzyki poprzednich części Carceri. Jak objaśnia kompozytor: „Wzory akordowe odmieniane w poprzednich sześciu utworach występują tu ponownie jako wszechobecne tło, które służy wprowadzeniu i rozszerzeniu wcześniejszych »przestrzeni harmonicznych«, a także ukazaniu dyskretnej, lecz nieustannie obecnej serii kluczowych nut, wokół których solista tworzy ograniczoną liczbę interwałowych łańcuchów wyprowadzonych z ośmiu początkowych akordów i wykazujących silne pokrewieństwa wewnętrzne. Im bardziej owo tło jest bogate – powiększa się ono od czterech do ośmiu głosów – tym większe jest pole elastyczności w melodycznych wariacjach. Ponieważ jednak w końcowym odcinku utworu liczba pochodnych interwałów jest znacznie ograniczona, dźwiękowe gesty fletu basowego są coraz bardziej »hamowane«, »więzione«, aż w końcu cały ten proces nieuchronnie prowadzi do wybrzmienia”.
Powolne splatanie akordów na taśmie zostało skomponowane pierwsze, lecz materiał ten jest przedstawiony również przez flety basowe i pojawia się dopiero, gdy żywy instrument już go wywołał – zatem flet basowy, który widzimy, zdaje się badać aż do granic stworzone przez siebie więzienie, więzienie zwierciadeł. „To coś w rodzaju brzmienia zatopionej katedry”, komentuje Ferneyhough, „niczym preludium Debussy’ego, w którym wszystko wolno się porusza i przechodzi do niższej oktawy, jak taśma odtwarzana przy niższej prędkości”.
Cykl zaczyna się od Superscriptio (solo na flet piccolo) i rozwija się w utworach z fletem i fletem altowym, dochodząc w osamotnionym zakończeniu do instrumentu o najniższym brzmieniu, poprzez rozmaite składy utworów z Carceri: nowoczesny zespół, klasyczna orkiestra kameralna, kwintet, zespół instrumentów dętych i perkusyjnych.
Słuchana niezależnie Mnemosyne może ewokować inne konteksty, jako ostatni dotychczas z utworów napisanych przez Ferneyhough na własny instrument. Poprzednie to Four Miniatures na flet i fortepian (1965), Cassandra’s Dream Song (1970), Unity Capsule (1975–76) i Superscriptio (1981). Gdy się idzie tym śladem, utwór wydaje się kolejnym badaniem niuansów czasu (wykonawca kieruje się click-trackiem w słuchawkach) i barwy – nie tyle więzieniem, ile starannym testowaniem niezamieszkanego dotychczas obszaru.
Paul Griffiths