Trataka (w sanskrycie trātaka – patrzeć, spoglądać) to praktyka wpatrywania się w pewien zewnętrzny przedmiot. W jodze jest sposobem rozwijania koncentracji, wzmacniania oka i stymulowania adźńa-ćakry. Praktykujący najpierw skupia uwagę na symbolu lub mantrze (np. symbol Om, czarny punkt, wyobrażenie bóstwa) i przygląda się mu, zwracając uwagę na każdą myśl i uczucie w chwili ich powstawania; pozwala im przeminąć, tak że umysł jest całkowicie pochłonięty przez symbol. (...)
Drugi etap to wpatrywanie się w płomień świecy. Praktyka wygląda tak samo do chwili, kiedy oczy zaczynają wilgotnieć – wtedy jogin zamyka oczy i koncentruje się na powidoku, starając się go zachować tak długo, jak możliwe. Najpierw jest to realny powidok, potem istnieje on tylko w oku umysłu, a ćwiczenie koncentracji polega na próbie zachowania go przez dłuższy czas. (...) Trataka ze spojrzeniem na słońce lub na własne odbicie w lustrze uważana jest za niezwykle mocną formę, lecz uprawianie jej bez pomocy guru może być niebezpieczne. (Wikipedia)
Zelektryzowany umysł. Niespokojne oczy. Fala po fali. Nieprawdziwe po wyobrażonym, prawdziwym. Lustro w lustrze. Słowa, sylaby, litery – logiczne i rozrzucone nad zaniedbanymi ścieżkami. Cisza po ciszy. Cisza po ciszy.
Utwór ten jest prawdopodobnie odwrotną stroną jogicznego opisu. Próbą ucieczki z nieskończonych labiryntów umysłu, pobudzonych niezdrowym tempem naszych czasów, obciążonych nieskończonymi możliwościami prawdy i nieprawdy.
Trataka jest zasadniczo skupieniem się na jednej nucie (C na początku, D i G pod koniec), od której odchodzi, błądząc przez dłuższe i krótsze chwile zdominowane przez chaotyczne siły. Są w nim (nie zawsze ścisłe) kombinacje nieparzystych liczb 3, 5, 7, 9, które organizują rozwój rytmiczny. Czasem liczby te są łatwo zauważalne, czasem głęboko zakodowane.
Andris Dzenītis