Bogactwo i różnorodność instrumentów dętych kultury Ajmarów w muzyce boliwijskiego obszaru Altiplano zawsze robiły na mnie ogromne wrażenie. Na wysokości 4000 metrów, gdzie cząstek tlenu jest tak mało, samo przetrwanie jest wyzwaniem rzuconym otoczeniu, by zdobyć owe rzadkie molekuły. Estratos zaczyna się od akustycznego wgłębiania się w mikrofizyczne właściwości tych instrumentów: badania „niedostatków” ich złożonej spektralnej struktury, jak „grube” nabrzmiewania, zagęszczenie lub rozrzedzenie szeregu alikwotów. Tytuł kompozycji odnosi się zarówno do stratosfery, jednej z wyższych warstw nad powierzchnią Ziemi, jak też do warstwy jako części uwarstwienia skorupy ziemskiej, które w Andach w okolicach La Paz jest dość charakterystyczne. Proces komponowania Estratos odzwierciedla geologiczny model poprzez zestawienie rozmaitych warstw polifonicznych i strukturalnych, tworzących złożoną sieć wzorów rytmicznych i uderzeń, z których pewne przypominają rytmiczne dźwięki wydawane w brazylijskiej dżungli przez żaby i inne nocne stworzenia. Struktura, instrumentacja i zazębienia rozmaitych wzorów rytmicznych kojarzą się z charakterystycznym dla kultury Ajmarów nieustannym dążeniem do stworzenia jedności z dwóch różnych rzeczy. Estratos jest poza tym wyrazem mojego podziwu dla Orquesta Experimental de Instrumentos Nativos i pracy Cergia Prudencia, któremu utwór ten jest poświęcony.
Tato Taborda