HomeProgramBiletyBiuroO festiwaluMiejsca koncertówSponsorzyArchiwumDownloadNews

Helmut Lachenmann

Następny koncert

Wszystkie koncerty

Imprezy towarzyszące

Indeks kompozytorów

Indeks wykonawców

ur. 1935 w Stuttgarcie, w latach 1955–58 uczył się w miejscowej Musikhochschule u Jürgena Uhde (fortepian) i Johanna Nepomuka Davida (teoria, kompozycja). W okresie 1958–60 studiował u Luigiego Nona w Wenecji. W 1962 r. podczas weneckiego Biennale, a także na Międzynarodowych Letnich Kursach Nowej Muzyki w Darmstadcie, miały miejsce pierwsze publiczne wykonania jego utworów. W 1965 r. Lachenmann pracował w studiu elektroakustycznym uniwersytetu w Gandawie.
Rok 1966 to początek kilkudziesięcioletniej praktyki pedagogicznej kompozytora, mniej lub bardziej stałych związków z licznymi uczelniami i ośrodkami nowej muzyki w Niemczech i za granicą. I tak, w 1972 r. był koordynatorem kursów kompozytorskich w Darmstadcie, w latach 1972–73 prowadził mistrzowską klasę kompozycji na
uniwersytecie w Bazylei, w 1976 związał się na trzy lata z Musikhochschule w Hanowerze, w 1972 i 1982 r. był wykładowcą Cursos Latinoamericanos de Música ContemporČnea w Brazylii i w Republice
Dominikany. W 1981 r. otrzymał stanowisko profesora kompozycji Musikhochschule w Stuttgarcie.
Począwszy od lat 80. prowadził seminaria i warsztaty kompozytorskie w wielu krajach Europy, obu Ameryk, a także w Rosji i w Japonii.
Wśród nagród kompozytorskich, jakie otrzymał, wymienić można Nagrodę Kulturalną Miasta Monachium (1965), Nagrodę Bachowską (Hamburg, 1972) oraz Nagrodę Muzyczną Die Ernst von Siemens Musikstiftung (1997). Lachenmann jest ponadto członkiem akademii sztuki w Berlinie, Hamburgu, Lipsku, Mannheimie, Monachium, jak również Akademii Literatury i Sztuki w Belgii.
Jego dyskografia liczy kilkadziesiąt płyt kompaktowych i wiele analogowych; niektóre utwory (np. Pression) mają po kilka edycji dźwiękowych.

Ważniejsze utwory (od 1980): Tanzsuite mit Deutschlandlied na kwartet smyczkowy amplifikowany i wielką orkiestrę (1980), Ein Kinderspiel na fortepian (1980), Harmonica na tubę i wielką orkiestrę (1981–83), Mouvement – vor der Erstarrung na trzech dowolnych wykonawców i małą orkiestrę (1982–84), Ausklang na fortepian i wielką orkiestrę (1984–85), Dritte Stimme zu J. S. Bachs zweistimmiger Invention d-moll bwv 775 na trzech dowolnych wykonawców (1985), Staub na wielką
orkiestrę (1985–87), Toccatina na skrzypce (1986), Tableau na wielką orkiestrę (1988), Guero na fortepian, nowa wersja (1988), Reigen seliger Geister, II kwartet smyczkowy (1989), ?…zwei Gefühle…”, Musik mit Leonardo na dwa głośniki i małą orkiestrę (1992), Air na perkusję i wielką orkiestrę, nowa wersja (1994), Dziewczynka z zapałkami, utwór muzyczno-teatralny, libretto z tekstami Hansa Christiana Andersena, Leonarda da Vinci i Gudrun Ensslin (1990–96), Nun na chór męski, flet, puzon i wielką orkiestrę (1998–99), Serynade na fortepian (1998–2000).

Mouvement – vor der Erstarrung powstał w latach 1982–84 na zamówienie Ensemble InterContemporain; jest muzyką martwych ruchów, jakby ostatnich drgnień, której pseudoaktywność – pozostałości opróżnionych rytmów (punktowanych triolowych, motorycznych) – sama już zwiastuje owo wewnętrzne odrętwienie, poprzedzające odrętwienie zewnętrzne. (Fantazja wobec odczuwanego zagrożenia rezygnuje z wszystkich ekspresyjnych utopii i jak chrabąszcz, kręcąc się na grzbiecie, na jałowym biegu, wprawia w ruch nabyte mechanizmy, rozpoznając ich anatomię, a zarazem ich daremność, i w tym rozpoznaniu poszukując nowego początku.)
Inscenizowane stadia utworu, od ?arco-maszyny”, poprzez ?trzepoczące punkty organowe”, ?pola drżenia” i ?przerwane napady wściekłości”, aż po wystukiwaną melodię Meine lieber Augustin i inne usamodzielniające się warianty sytuacyjne – wszystkie one są zorientowane na związane z nimi zewnętrzne przebiegi mechaniczne i uświadamiają nam czczą materialność przywołanych środków (także abstrakcyjnych, np. interwałowych) tworząc kontrapunkt do ich zwykłej, beztreściowej ekspresyjności.
Życie jest w tej muzyce przejściem od budowania do rozkładu. Rozkład taki nie jest inscenizowany czy celebrowany w postaci procesu jako zjawisko natury, ale wielokrotnie zwiastowany poprzez strukturalne załamanie środków dźwiękowych (np. poprzez sterowanie technikami tłumienia). Mimo pokusy, by znów komponować ?nienaruszonymi” brzmieniami wewnątrz zakresu swojskich środków poprzez ich wyobcowanie i wysuszenie, nie można było poprzestać na takiej ucieczce w egzotykę wyobcowania: gdy na nowo włącza się niewyobcowane brzmienie, wtedy musi się okazać, że nie chodzi tu
o zwykłe przełamanie elementu brzmieniowego, ale o załamanie praktyki postrzegania w nas samych.
Helmut Lachenmann
(z książki programowej wj ’86)