HomeProgramBiletyBiuroO festiwaluMiejsca koncertówSponsorzyArchiwumDownloadNews

Luca Francesconi

Następny koncert

Wszystkie koncerty

Imprezy towarzyszące

Indeks kompozytorów

Indeks wykonawców

ur. 1956 w Mediolanie. Studia pianistyczne odbył w Konserwatorium w Mediolanie; kompozycję studiował pod kierunkiem Azio Corghiego, a następnie Karlheinza Stockhausena i Luciana Beria (w Tanglewood). W 1990 r. założył w Mediolanie ?agon Acustica Informatica Musica” – centrum badań muzycznych z wykorzystaniem nowych technologii. Jego kompozycje uzyskały szereg międzynarodowych nagród i odznaczeń, m.in. przyznawaną przez miasto Darmstadt Kranichsteiner Musikpreis, Siemens Prize (za całokształt twórczości) oraz Prix Italia za utwór radiowy do tekstów Umberta Fioriego Ballata del rovescio del mondo (1994).
Jako visiting-professor uczył kompozycji w Konserwatorium w Rotterdamie (1990/91), w 1995 r. był kompozytorem-rezydentem w Strasburgu, a także w Académie d’Eté (przy ircam) w Paryżu. Lata 1997/98 spędził jako guest-professor w unm (Młoda Muzyka Nordycka),
a także na Uniwersytecie w Montrealu, przy Orkiestrze Symfonicznej ?Giuseppe Verdi” w Mediolanie, wreszcie w Uniwersytecie Stanowym w San Francisco.
Wiele wysokiej rangi festiwali i instytucji muzycznych organizowało monograficzne koncerty jego muzyki. Francesconi zrealizował wiele zamówień twórczych – m.in. od ircam, od zespołów takich jak Asko, Agon, Nieuw, Ictus, Contrechamps, Kwartet Arditti, Ensemble In-terContemporain, London Sinfonietta, ThéČtre de la Monnaie
w Brukseli, oraz radiofonii włoskich i niemieckich.
Regularnie współpracuje z wybitnymi wykonawcami i zespołami. Działa także jako dyrygent oraz naucza kompozycji w Konserwatorium w Mediolanie.

Ważniejsze utwory: Passacaglia na wielką orkiestrę (1982), Notte na mezzosopran i 19 instrumentów (1983–84), Onda Sonante na osiem instrumentów (1985), Vertige na orkiestrę smyczkową (1985), Finta-di-nulla na sopran i 19 instrumentów (1985), Plot in fiction na obój/rożek angielski i zespół kameralny (1986), Trama na saksofon i orkiestrę (1987), Attesa per quintetto di fiati (1988), Aeuia na baryton i 12 instrumentów (1989), Piccola trama na saksofon (lub altówkę) i osiem instru-mentów (1989), Les barricades mystérieux na flet i orkiestrę (1989), Memoria na orkiestrę (1990), II Koncert na obój i orkiestrę kameralną (1991), Riti neurali na skrzypce i osiem instrumentów (1991), Voci na sopran i skrzypce amplifikowane (1992), Islands, koncert na fortepian
i orkiestrę kameralną (1992), Miniature na 16 instrumentów (1992), Richiami II na zespół amplifikowany (1992), Trama II na klarnet, orkiestrę i live electronics (1993), Risonanzo d’Orfeo, suita na orkiestrę (1993), Etymo na sopran, elektronikę i orkiestrę kameralną, tekst: Charles Baudelaire (1994), Ballata del rovescio del mondo, opera radiowa (1994), A fuoco na gitarę i zespół instrumentalny (1995), Animus na puzon i live electronics (1995–1996), Inquieta limina na zespół z fisharmonią (1996), Venti Radio-Lied, 3 cykle do tekstów Umberta Fioriego (1996/97), Sirene/Gespenter, oratorium na chór żeński, instrumenty
i elektronikę do tekstów Umberta Fioriego (1996/97), Memoria II na orkiestrę (1998), Lips, Eyes Bang na aktorkę/śpiewaczkę, 12 instrumentów i taśmę audio-wideo w czasie realnym (1998), Wanderer na wielką orkiestrę (1998–1999), Cobalt, Scarlet – Two Colours od Dawn na wielką orkiestrę (1999–2000), Terre del rimorso na głosy solowe, chór
i orkiestrę (słowa: Eschilo, De Martino, Lorca, Buttitta, a także teksty ludowe z różnych regionów Włoch) (2000–2001), Aria novella na obój, klarnet, fagot, fortepian, skrzypce, altówkę, wiolonczelę i perkusję (2001), Let me Bleed (2001), Buffa opera, teatr muzyczny; tekst: Stefano Benni (2002), Ballata, opera w dwóch aktach, libretto: Umberto Fiori (2002).

Podtytułem kompozycji Cobalt, Scarlet (?Kobalt, szkarłat”) mogłoby być ?Studium wielkiej formy”, gdyby nie fakt, że ma ona już swój podtytuł: Two Colours of Dawn – ?Dwa kolory świtu”. Jej źródłem jest doświadczenie niezwykłej, niesamowicie rozciągniętej w czasie transformacji barw północnego nieba o świcie. Takiego widoku nie zapomina się łatwo. Francesconi porównał go natychmiast ze świtem śródziemnomorskim: dwa zupełnie inne nieba, dwa odrębne sposoby doświadczania czasu. Z jednej strony poczucie transformacji, tak powolnej, że niemal niemożliwej do uchwycenia. Z drugiej – ikoniczna wizja czasu, która nasuwa porównania z odsłonięciem posągu greckiego: w jednej chwili wszystko staje się rozświetlone, klarowne i plastyczne. Te różne percepcje czasu i przestrzeni tworzą dwie zasady – rzec można ?ontologiczne” – i one leżą u źródła zarówno pierwotnej idei utworu, jak i dwóch kontrastujących typów materiału w nim użytych. Z jednej więc strony zarys wątku tematycznego, który słyszymy na początku w powolnej melodii rogu, a także niezliczone derywaty tej melodii, które potem następują. Z drugiej strony – eksplozja rytmu, niespodziewana i gwałtowna.
W regulowaniu zmiennej dynamiki stosunków dialektycznych między tymi dwiema zasadami (interakcja/opozycja/nakładanie się/zanikanie) kluczową rolę pełni proces percepcji w rozumieniu kompozytora. Rządzą nim tak rozmaite czynniki, jak: szczegółowe badanie formy rozciągłej; rozmieszczenie różnych pomysłów w obrębie strumienia danych dźwiękowych; kontrola tego, co kompozytor nazywa ?napięciem semantycznym”, a więc owego tajemniczego i nieuchwytnego, a jednak niewątpliwego sensu, obecnego w każdym materiale muzycznym dzięki jego wyraźnym konotacjom historycznym i fizjologicznym.
Innymi słowy, jeśli zróżnicowanie stosunków między odmiennymi typami materiału generuje formę tak rozciągłą, jak Cobalt, Scarlet, to dzieje się tak zarówno dzięki kompleksowym studiom przygotowawczym, jak i dzięki bezpośredniemu doświadczeniu. Rezultat owego spotkania sztuki z psychologią, techniki z analizą postrzegania, to brzmienie zdecydowanie ?czystsze” i bardziej przejrzyste, niż
w kompozycji Wanderer. Dlatego łatwiej jest nam podziwiać jakość wątków melodycznych (w tej partyturze rzecz warta szczególnej uwagi), mistrzostwo instrumentacji, bogactwo wariantów harmonicznych, a także sposób, w jaki idee wysnuwane są jedna z drugiej.
Francesconi w tym ostatnim utworze jest jakby nagi, uwolniony
w końcu od nadmiaru ?bagażu”. W rezultacie osiąga jeszcze wyższy stopień oryginalności niż dotychczas (a nigdy mu na oryginalności nie zbywało), my zaś możemy orzec, iż jest to jeden z najbardziej miarodajnych głosów włoskiej sceny muzycznej początku obecnego stulecia.
Enrico Girardi