|
ur. 1969 w Łodzi, studiował kompozycję w łódzkiej
Akademii
Muzycznej pod kierunkiem J. Bauera. W 1995 r. odbył roczny kurs
kompozycji i informatyki muzycznej w ircam w Paryżu. Tam też, wraz z
francuskim scenografem Alainem Galetem, zrealizował swój autorski
projekt multimedialny Voyage Amer. W roku 1997 zadebiutował na festiwalu
?Warszawska Jesień” utworem Avalon’s Gates na flet i
komputer.
W latach 1998–2001 odbył studia podyplomowe w Hochschule für Musik
und Darstellende Kunst w Stuttgarcie, w klasie Ulricha Süße. Uczestniczył
także w kursie syntezy za pomocą modelowania obiektowego
(1999–2000) w Zentrum für Kunst und Medientechnologie (zkm) w
Karlsruhe, gdzie w sierpniu 2000 r. zaprezentował wraz
z artystą wideo Bertholdem Gantnerem projekt multimedialny L’ange
noir – 4 Skizzen. Obecnie mieszka w Berlinie.
Michał Talma-Sutt był dwukrotnie laureatem Międzynarodowej Trybuny
Muzyki Elektroakustycznej: w 1998 r. w Wiedniu – I miejsce w
kategorii kompozytorów do 30. roku życia (oraz II miejsce w kategorii
generalnej) za utwór What Nostradamus has kept only for himself, w 2000 w
Madrycie – I miejsce w kategorii generalnej za utwór Light and
Shade.
Artysta był stypendystą fundacji Witolda Lutosławskiego w latach
1995–2001.
Ważniejsze utwory: II Sonata fortepianowa (1987), 6
Preludiów strukturalnych na fortepian (1990), Schizofreniata na klarnet i
fortepian (1991), Trio fortepianowe (1991), Oktet na instrumenty dęte
(1992), Double-Progress na 15 instrumentów (1993), …Darkness…
na klawesyn amplifikowany i taśmę (1994), Shadows na taśmę (1994),
Music from ?Ulysses” by James Joyce na mezzosopran, fortepian i
czterech perkusistów (1994), Circulations na fortepian i orkiestrę
(1994), What Nostradamus has kept only for himself na taśmę (1995),
Sphinx’s Games na flet solo (1996), Avalon’s Gates na flet i
komputer (1997), Light and Shade na taśmę (2000), Rituale Balenae na taśmę
(2001), Soundscape One na taśmę (2001), Cellotronicum na wiolonczelę i
komputer (2002).
Utwór Soundscape One powstał na zamówienie Studia
Eksperymentalnego Polskiego Radia. Jak się zapewne można domyślić,
tytuł jest zbitką słów sound i landscape. Jak zwykle, kiedy tworzę
muzykę elektroakustyczną, jedną z najważniejszych kwestii jest dla
mnie możliwość kreowania nowych ?światów dźwiękowych”, takich
właśnie – jak można by to określić – krajobrazów z
nieznanych nam planet. Słowo One mogłoby sugerować, że mamy do
czynienia z jakimś zaplanowanym cyklem. No cóż, z cyklem to może nie,
ale nie wykluczam, że jeszcze parę innych takich krajobrazów w ciągu
mojego życia stworzę, w sumie tyle planet jest w kosmosie...
Swoją drogą, może lepszym określeniem dla tego rodzaju muzyki byłby
obiekt dźwiękowy – Sound Object. Zresztą w przypadku dzisiejszego
koncertu oba tytuły – czy to Soundscape, czy też Sound-Object
– są trochę nieadekwatne do sytuacji, gdyż dochodzi jeszcze
warstwa wizualna, zrealizowana przez mojego dobrego przyjaciela, artystę
wideo Bertholda Gantnera. W każdym razie to już nie będzie tylko i wyłącznie
dźwiękowy krajobraz/obiekt. Stąd może lepszym tytułem byłby
Abstract-Object One.
Ja się bardzo cieszę, że poprzez ten koncert odnowiłem mój kontakt z
Bertholdem. W tej chwili planujemy dalszą wspólną pracę, gdzie nastąpi
odwrócenie sytuacji: najpierw powstanie warstwa wizualna,
a potem muzyczna. Ponadto chcemy wykorzystać możliwości tworzenia na żywo,
zarówno warstwy dźwiękowej, jak i wizualnej.
Michał Talma-Sutt
|